Asset Publisher Asset Publisher

Uroczystość posadzenia przy siedzibie Nadleśnictwa Kartuzy Katyńskiego Dębu Pamięci

Dla upamiętnienia wspaniałej postaci naszego przedwojennego Nadleśniczego z inicjatywy kartuskich leśników 9 września 2014 roku odbędzie się uroczyste posadzenie „Katyńskiego Dębu Pamięci Sobiesława Marii Mościckiego, Nadleśniczego Nadleśnictwa Kartuzy, kapitana rezerwy Wojska Polskiego, uczestnika wojny obronnej 1939 roku, zamordowanego w piwnicy NKWD w Charkowie". Uroczystości tej będzie towarzyszyć konferencja poświęcona eksterminacji leśników Pomorza Gdańskiego.

Tragiczne losy kartuskich leśników  podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu.

 

Danina krwi… .

            Podczas II wojny światowej okrutną daninę krwi złożyli dla Polski również leśnicy związani z lasami Nadleśnictwa Kartuzy. Robili to z bezgranicznej miłości do Ojczyzny oraz z  poczucia obowiązku obrony tego co niedawno odzyskano - niepodległości kraju wymazanego na długie lata z map Europy. Leśnicy byli groźnymi dla okupanta przeciwnikami: byli wykształceni i przeszkoleni wojskowo, mieli bardzo dobre kontakty ludnością miejscową, a przede wszystkim doskonale znali,  strategiczny dla walk teren leśny. Leśnicy ginęli podczas wojny obronnej w 1939 roku, w okupowanej Polsce przez hitlerowskie Niemcy oraz stalinowskiego Związku Radzieckiego.  Oficjalny koniec II wojny światowej dla tych co przeżyli nie przyniósł upragnionej wolności. Wielu jeszcze zginęło lub było represjonowanych w sowieckich łagrach i więzieniach oraz ubeckich aresztach ówczesnej komunistycznej Polski.

 

A oto historia jednego z nich… .

Pan Nadleśniczy Nadleśnictwa Kartuzy Sobiesław Mościcki był synem Kornela Wiktora Mościckiego oraz Jadwigi z Radomyskich  urodzonym  13 sierpnia 1900 roku w Rogaticy obecnie w Bośni i Hercegowinie. Tam też mieszkał do siódmego roku życia. Szkołę powszechną i gimnazjum ukończył w Rzeszowie gdzie uzyskał również maturę. Kiedy ważyły się losy państwowości polskiej w 1918 roku, zaledwie jako siedemnastolatek,  1  stycznia wstąpił ochotniczo do Polskiego Korpusu Posiłkowego w Bolechowie na polskich Kresach w dzisiejszej Ukrainie. Stamtąd został internowany 18 lutego 1918 roku i wywieziony  do  Hust.  W maju 1918 roku uciekł ze szpitala  i  przez Przemyśl , Lwów i Kijów zmierzał do II Korpusu Generała Hallera, który międzyczasie został rozbity pod Kaniowem. Dlatego wraz z dwoma braćmi  Adrianem i Klemensem, którzy byli oficerami Wojska Polskiego przedostał się przez Moskwę do Murmańska żeby w lipcu 1918 roku drogą morską dotrzeć do Anglii, a potem do polskiego obozu w Sille de Guillaume  we Francji. W Camp  Ruchard ukończył szkołę aspirantów - podchorążych by w kwietniu 1919 roku rozkazem dowództwa Wojsk Polskich w Paryżu awansować na szarżę porucznika. Z armią Generała Hallera  15 maja 1919 roku wrócił do Polski.  W ramach 64 Pułku Piechoty wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Jego bracia niestety zginęli, o Klemensie wiadomo, że został pochowany na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

Do rezerwy został zwolniony 19 listopada 1920 roku. Następnie skończył studia leśne na Uniwersytecie Poznańskim, po których objął służbę cywilną w Administracji Lasów Państwowych najpierw jako adiunkt w 1924 roku, a potem  w 1931 roku w naszym Nadleśnictwie Kartuzy już jako nadleśniczy, aż do wybuchu II wojny światowej. W międzyczasie ożenił się z Marią Nikodemowiczówną. W 1925 urodziła się ich córka Ewa, trzy lata później syn Andrzej.

Pożegnanie odchodzącego na emeryturę leśniczego Leona Kolki (w środku nadleśniczy Sobiesław Mościcki)

Fot. Archiwum Nadleśnictwa Kartuzy

Z wojskiem nie zerwał ścisłych kontaktów będąc czynnym rezerwistą w 1936 otrzymał awans na kapitana Wojska Polskiego. Zachował się wyciąg  z opinii o naszym przedwojennym Nadleśniczym dowódcy Dywizjonu Szkolnego Żandarmerii w Grudziądzu z 1928 roku, którego zacytujemy: „Bardzo ambitny, obowiązkowy , stanowczy, pilny, o bardzo wysokim poczuciu honoru. Lubi pracować i to z bardzo dobrym wynikiem. Charakter zrównoważony, w stosunkach koleżeńskich i towarzyskich wzorowy. Wysoki dobrze zbudowany. Oficer o inteligencji  bardzo dużej. Stanowczy i pewny w swoich postanowieniach. Energiczny i zawsze samodzielny. Więcej jak bardzo dobry oficer."

Niestety zbliżała się nawałnica i pożoga II wojny światowej. Latem 1939 roku kapitan Sobiesław Mościcki został zmobilizowany do Wojska Polskiego. Wziął udział w kampanii wrześniowej, a po agresji Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 roku  dostał się do niewoli sowieckiej. Przebywał w obozie jenieckim w Starobielsku, a w kwietniu lub w maju 1940 roku został bestialsko zamordowany strzałem w tył głowy  przez zbrodniarzy z NKWD w Charkowie. Tam też spoczywa na Polskim Cmentarzu Wojennym.

Imienna tablica na Cmentarzu Wojennym w Charkowie

 

 Jak wyglądała ta ohydna zbrodnia wiernie przestawił Andrzej Wajda w filmie „Katyń". Podobnie jak opis zawarty w znakomitej książce „Dwunastu z listy katyńskiej": „Konwoje z obozu docierały do Charkowa w wagonach, od  stacji przewożono ofiary na miejsce zbrodni samochodami. Działo się to w czasie od 5 kwietnia do 12 maja 1940 roku. Po identyfikacji, jeńcom wiązano z tyłu ręce i wprowadzono do sali gdzie strzałem w tył głowy pozbawiono ich życia. Ciała zamordowanych Polaków, z związanymi na głowie płaszczami wojskowymi, były w nocy wywożone ciężarówkami i w tajemnicy zakopywane pod Charkowem, niedaleko wsi Piatichatki".

Posadzimy Katyński Dąb Pamięci… .

Dla upamiętnienia wspaniałej postaci naszego przedwojennego Nadleśniczego  z inicjatywy   kartuskich leśników  9 września 2014 roku odbędzie się uroczyste posadzenie „Katyńskiego Dębu Pamięci Sobiesława Marii Mościckiego, Nadleśniczego Nadleśnictwa Kartuzy, kapitana rezerwy Wojska Polskiego, uczestnika wojny obronnej 1939 roku, zamordowanego w piwnicy NKWD w Charkowie". Uroczystości tej będzie towarzyszyć konferencja poświęcona eksterminacji leśników Pomorza Gdańskiego. Miedzy innymi zostanie przypomniana historia leśników związanych z Nadleśnictwem Kartuzy; Mariana Kijka, który został zamordowany przez Niemców w Lesie Szpęgawskim,  Józefa Króla który nie wrócił z katorgi sowieckiej za Uralem, Józefa Świeżyńskiego i  Stefana Szydlarskiego więźniów politycznych obozu koncentracyjnego w Sztutthof. 

 Opracował: Jarosław Pawlikowski,

Nadleśnictwo Kartuzy.